poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Przejście dla pieszych jest tylko dla pieszych

Coraz dłuższe i cieplejsze dni zachęcają do weekendowych wycieczek rowerowych lub nawet tymczasowego zastąpienia auta "jednośladem o napędzie nożnym". Przy takich okazjach media oczywiście mają jakiś swój dyżurny temat. Tak jak kilka miesięcy wcześniej, w czasie obfitych opadów śniegu, "gorącym" tematem było straszenie mandatami za odśnieżanie samochodu przy uruchomionym silniku, tak teraz jest to straszenie mandatem za przejeżdżanie rowerem przez przejścia dla pieszych.

Przepisy prawne mówią coś bardzo ogólnie na temat "zachowania szczególnej ostrożności i ustępowania miejsca pieszym" przez rowerzystę w czasie "korzystania z drogi dla rowerów i pieszych". Jednak nadgorliwi policjanci interpretują te ogólniki na swój sposób. Jeden z nich wypowiadał się nawet w serwisie radiowym, sięgając przy okazji szczytów logiki: "[...] przejście dla pieszych, jak sama nazwa wskazuje, służy do poruszania się po nim pieszo" [cytat z pamięci]. Jasne mistrzu! To mniej więcej ten sam poziom logiki co gdyby stwierdzić, że "samochód, jak sama nazwa wskazuje, sam chodzi". Idźmy dalej: chodnik, jak sama nazwa wskazuje, służy tylko do chodzenia.

Póki co obywatele nadal będą dostawać mandaty, za popełnienie poważnego wykroczenia, bo tzw. ustawodawca dał policji szeroką furtkę do interpretacji ogólnikowego zapisu. Tylko czekać jak po rowerzystach przyjdzie kolej na mandaty dla osób na wózkach inwalidzkich albo rodziców wiozących dzieci w wózkach przez przejście dla pieszych. Skoro mamy się trzymać żelaznej logiki policjantów, to się jej trzymajmy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz