środa, 7 sierpnia 2013

Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale...

Władze Kostaryki (Ameryka Środkowa; 4,3 mln ludności) podjęły decyzję [wprost.pl, dostęp 07.08.2013] o zlikwidowaniu ogrodów zoologicznych znajdujących się w tym kraju. Co prawda rzecz dotyczy zaledwie dwóch ogrodów (bo tyle posiadają), ale jest to być może dobry sygnał dla innych krajów, aby również pójść w ślady Kostaryki.
Zdjęcie pochodzi ze strony www.bornfree.org.uk
Jedynym celem ogrodów zoologicznych jest zarabianie pieniędzy na zaspakajaniu ciekawości osób zwiedzających zoo, a zwierzęta spędzające całe życie w klatkach są dla właścicieli ogrodów, tylko narzędziem do zarabiania. I nie ma znaczenia czy są to małe czy duże klatki, jaką mają powierzchnię w przeliczeniu na jedno zwierzę lub, że są to duże wybiegi - niewola to niewola. Nie ma znaczenia w jakich warunkach jest się zniewolonym. Przecież o wiele przyjemniej jest obserwować zwierzęta w ich naturalnym środowisku. A jeśli, z jakiegoś powodu, obserwacja taka dla zwykłego człowieka jest niemożliwa, to nie znaczy, że uzasadnia to konieczność złapania i zamknięcia zwierzęcia, aby człowiek mógł je sobie do woli oglądać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz