piątek, 3 stycznia 2014

Wazeliniarze

Po ostatnich po-sylwestrowych wyczynach naszych rodaków, ostro do „pracy” zabrali się również politycy. Mówiąc dokładniej chodzi o tragiczne wypadki w Kamieniu Pomorskim, w Międzychodzie (wielkopolskie) i w Łodzi gdzie pijana i ciężarna kobieta została (prawdopodobnie niecelowo) potrącona przez przejeżdżający ulicą samochód. Nasi kochani wybrańcy narodu szybko zwietrzyli, że na tych smutnych zdarzeniach można zbić łatwy kapitał polityczny, pokazując swe zatroskanie o społeczeństwo. Można przecież całkiem za darmo powygrzewać się w świetle fleszy i kamer przechwalając się swoją mądrością i genialnymi pomysłami. Przy okazji trochę wazeliniarstwa oraz fałszywej troski i oto mamy pełny obraz naszej klasy politycznej. Szkoda czasu na przytaczanie wszystkich kretyńskich pomysłów, warto jednak wymienić kilka najpiękniejszych perełek [gazeta.pl, dostęp 02.01.2014], które wydobyły się z ust śmietanki intelektualnej polskiej polityki:

  • dodatkowa kara w wysokości 20 lat pozbawienia wolności w przypadku katastrofy lądowej, w której dochodzi do śmierci - PiS
  • grzywna dla pijanych kierowców w wysokości wartości samochodu - SLD
  • montowania alkomatów w stacyjkach dla recydywistów - SP

Istna karuzela pomysłów wymyślanych na poczekaniu, byle tylko zaistnieć w wieczornym wydaniu wiadomości. Oby tylko z tego nadmiaru zatroskania o bezpieczeństwo obywateli, politycy sami nie zapomnieli o zachowaniu ostrożności na drogach. Zdarzyć się może, że podróżując swoimi prywatnymi bądź służbowymi autami, z nieograniczoną, budżetową dotacją na zakup paliwa, tak głęboko zamyślą się nad sprawami naszego kraju, że nie wyhamują przed autem z przodu. Różne tego typu wydarzenia z przeszłości pokazują, że politykowi łamiącemu przepisy drogowe najszybciej i najłatwiej przechodzi wtedy zasłanianie się immunitetem.

Grafika pochodzi ze strony dziennik.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz